Plan i trasa

Pierwszym etapem podroży będzie dotarcie z La Paz do miasteczka Apolo. Tam będą zakontraktowane samochody terenowe, które przewiozą nas i całość ekwipunku w kierunku rzeki Hondo, do malej osady, zwanej Sarayoj i tym samym miejsca, gdzie kończy się droga. Ponieważ ekspedycja będzie trwała około 40 dni, będziemy zmuszeni do transportu całości ekwipunku oraz żywności, wystarczającej od pierwszych do ostatnich dni wyprawy. W Sarayoj nastąpi rozdzielenie ekwipunku na tragarzy oraz muły juczne.

Dalej będziemy się już tylko przedzierali przez las , aż do dotrzemy do strumienia zwanego Rio Hondo. Tragarze oraz muły będą z nami w ciągu pierwszych dni wyprawy, spędzonych na dojściu do rzeki Rio Hondo. Po dojściu do rzeki, tragarze z mułami wrócą do osady. Nie znana jest odległość, którą będziemy zmuszeni pokonać strumieniem tak, aby dotrzeć do miejsca, gdzie będzie wystarczająca ilość wody na budowę i użycie tratw. Wtedy zajmiemy się budowa tratw z dętek samochodów ciężarowych (lub traktorowych).

Będą zbudowane 3 tratwy, każda z 6-ciu dętek, połączonych nylonowymi sznurami, usztywnionych drewnianymi stelażami. Tratwy te będą na początku ciągnięte przez nas, lub będziemy na nich spływali, możliwe do spłynięcia odcinki. Ekwipunek będzie przywiązany na tratwach.

W niższych partiach rzeki w większości będzie się odbywał spływ na tratwach, przeciąganych jedynie w najbardziej niebezpiecznych miejscach. Warto tutaj wspomnieć, ze każdy z uczestników będzie wyposażony w kask ochronny i kamizelkę ratunkową. Wodospady, rwący prąd wody, rozbijającej się o głazy i kamienie będzie jednym z największych niebezpieczeństw wyprawy i wszelkie środki ostrożności, poparte doświadczeniem uczestników, będą koniecznością.

Na brzegach rzeki Hondo będziemy rozbijać namioty na noclegi, przewidywane jest też zakładanie obozów kilkudniowych. Dłuższe obozowiska będą stawiane w celu eksploracji okolicznych terenów i odpoczynku . Obóz na około 10 -12 dni rozłożymy w rejonie z którego będzie możliwe dojście do jezior, przejście przez gęsty las i powrót do głównego obozowiska zajmie nam ok. tygodnia. W dolnej, żeglownej dla indiańskich łodzi części rzeki Hondo, czekać będą na nas dwie lodzie, które wcześniej umówione, wypłyną w górę rzeki. Jest to koniecznością wywodząca się z faktu, że po wpłynięciu na dużą rzekę Beni spotkamy się z silnym prądem i wirami, które byłyby bardzo niebezpieczne dla nas i naszych mało sterownych tratw.

Łodziami dopłyniemy do cywilizacji, miejscowości Rurrenabaque. Tam pół-oficjalnie zakończymy nasza Ekspedycje, po czym powrócimy do La Paz. Oficjalne zakończenie wyprawy odbędzie się w Polsce w muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie.